Stała postać obchodów Powstania Warszawskiego, Jerzy Mindziukiewicz, żegnany przez Warszawę
Warszawa wyraziła wczoraj ostatnie pożegnanie dla kpt. Jerzego Mindziukiewicza, znanego także jako „Jur”. Jako zasłużony uczestnik Powstania Warszawskiego, Mindziukiewicz zasłużył na miejsce w grobie rodzinnym na Cmentarzu Powązkowskim. Prezydent Rafał Trzaskowski był jednym z wielu, którzy uczestniczyli w ceremonii żałobnej dla wiceprezesa zarządu Związku Powstańców Warszawskich, która odbyła się w Katedrze Polowej Wojska Polskiego.
Mindziukiewicz odszedł 26 marca w wieku 96 lat, zaledwie kilka miesięcy przed planowanymi obchodami 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. Był zawsze aktywny podczas uroczystości upamiętniających powstanie i codziennie służył pamięci tego historycznego wydarzenia jako wiceprezes i skarbnik Związku Powstańców.
W sierpniu tego roku, podczas 80. rocznicy Powstania Warszawskiego, będziemy hołdować tym, którzy przetrwali. Wygłosimy przemowy, oddamy cześć poległym i odsłuchamy relacje tych, którzy nadal są wśród nas. Będzie jednak smutno bez obecności Jerzego Mindziukiewicza – strażnika pamięci o Powstaniu. Rozmawialiśmy już o kolejnych obchodach, ale teraz będziemy musieli przygotować się na nie bez jego wyjątkowego wkładu – podkreślał prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, podczas ceremonii pożegnalnej.
Podczas Powstania Warszawskiego „Jur” walczył o Centralny Dworzec Pocztowy jako członek 3. kompanii – I batalionu „Lecha Żelaznego” – zgrupowania „Chrobry II”. Wraz z ludnością cywilną został skierowany do obozu w Pruszkowie. Mindziukiewicz był członkiem Armii Krajowej, służącym w plutonie „Drużyn Bojowych Niedźwiedzi”. Był znany jako skromny człowiek, zawsze skory do pomocy innym kombatantom, a także chętnie dzielący się swoimi doświadczeniami z młodszymi pokoleniami.
Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, przypomniał podczas ceremonii pożegnalnej, jak kapitan Mindziukiewicz uczył nas, że wolność i niepodległość mają swoją cenę. Przypomniał o kosztach powstańczego zrywu, który trwał 63 dni, a wolna Polska nadeszła dopiero po długich dziesięcioleciach. Wspominał także, jak Mindziukiewicz przypominał o wartościach takich jak solidarność czy koleżeńskość.
Po uroczystej mszy w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, spoczynek Jerzego Mindziukiewicza zapewniono w grobie rodzinnym na Cmentarzu Powązkowskim.