Miasto Warszawa podejmuje decyzję o wprowadzeniu Strefy Czystego Transportu po burzliwej debacie
Decyzję o utworzeniu Strefy Czystego Transportu, która zostanie wdrożona w lipcu 2024, przyjęto na sesji Rady Warszawy, podczas której radni z Koalicji Obywatelskiej przeważyli swymi głosami. Sesja ta, poprzedzona była intensywną, trwającą kilka godzin debatą, podczas której przeciwnicy strefy głośno wyrażali swoje sprzeciw, zakłócając obrady okrzykami i gwizdami. Przed głosowaniem zatwierdzono również poprawkę, która zawęża zasięg strefy do ścisłego centrum miasta. Wynik głosowania wyniósł 37 głosów za uchwałą, 16 przeciw oraz dwie osoby wstrzymały się od głosu.
W ramach procedury głosowania nad uchwałą, radni KO zgłosili serię poprawek. Dwóch z nich miało kluczowe znaczenie: jedna zmniejszała obszar działania strefy, druga precyzyjnie definiowała grupę właścicieli pojazdów, którzy będą musieli przestrzegać zakazu wjazdu do SCT. Radni reprezentujący Prawo i Sprawiedliwość przedstawili 18 poprawek, a Lewica jedną, jednak żadna z nich nie uzyskała akceptacji.
Podczas sesji, sprzeciwiający się wprowadzeniu strefy obywatele wyraźnie artykułowali swój sprzeciw. Ich głośny protest towarzyszył procesowi głosowania, podczas którego wielokrotnie padały okrzyki „hańba” i „marionetki”.
Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, publicznie podziękował radnym za przyjęcie uchwały. Na swoim profilu na mediach społecznościowych opublikował post, w którym określił tę decyzję jako krok ku czystszemu powietrzu w stolicy, zdrowszemu miastu oraz kluczowy element w walce o fundusze unijne z Krajowego Programu Operacyjnego.
Tuż przed rozpoczęciem obrad o godzinie 10:00 przed Pałacem Kultury i Nauki zgromadziła się grupa przeciwników SCT, zdominowana przez przedstawicieli inicjatywy „Stop Korkom”. Zakłócali oni przebieg obrad, co skłoniło przewodniczącego klubu PiS Dariusza Figurę do wniesienia formalnego wniosku o przerwę w obradach i dopuszczenie protestujących do sali. Pomimo że jego wniosek został odrzucony, podczas czytania projektu uchwały przez wiceprezydenta Michała Olszewskiego, protesty były na tyle głośne, że przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska zdecydowała się na krótką przerwę.
Obecni na sesji przeciwnicy SCT wyrażali swój sprzeciw okrzykami „nie dla SCT”, „referendum” i „precz z komuną Trzaskowskiego”. Do zakłócania obrad używali także gwizdków. Jednakże, nie tylko przeciwnicy strefy zjawił się na sesji, ale również jej zwolennicy.