27-latek bez prawa jazdy i w stanie nietrzeźwości kierował motocyklem. Czeka go teraz sąd.
![27-latek bez prawa jazdy i w stanie nietrzeźwości kierował motocyklem. Czeka go teraz sąd.](https://www.warszawski.pl/wp-content/uploads/2024/06/45313-27-latek-bez-prawa-jazdy-i-w-stanie-nietrzezwosci-kierowal-motocyklem-Czeka-go-teraz-sad-.jpg)
Dzięki czujności legionowskich strażników ruchu drogowego, młody człowiek, który zdecydował się na nieodpowiedzialną jazdę motocyklem, został zatrzymany. Mężczyzna, mający 27 lat, prowadził jednoślad będąc pod wpływem alkoholu – badanie wykazało w jego organizmie ponad promil tej substancji. Obecnie musi on przygotować się na konfrontację ze swoimi czynami przed sądem.
Niedawno legionowscy funkcjonariusze patrolujący ruch drogowy zauważyli na ulicy Akademijnej w Jabłonnie motocyklistę, który zbyt intensywnie skupiał się na „paleniu gumy”, nie dostrzegając nawet policyjnego radiowozu. Po zatrzymaniu do kontroli okazało się, że mężczyzna prowadzący motocykl marki Kawasaki jest nietrzeźwy – badanie alkomatem wykazało obecność 1,38 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo, sprawdzenie danych w systemach policyjnych pokazało, że 27-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem.
Motocykl mężczyzny został przechowany na parkingu policyjnym, a on sam – mieszkaniec stolicy – został zatrzymany i musiał spędzić noc w celi legionowskiego komisariatu. Po wytrzeźwieniu policjanci postawili mu zarzut prowadzenia pojazdu będąc pod wpływem alkoholu, za co zgodnie z art. 178a kodeksu karnego grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności lub nawet pozbawienia wolności do 3 lat. Ostateczny wymiar kary będzie jednak decyzją sądu.
27-latek odpowie także przed sądem za prowadzenie jednośladu bez posiadania odpowiednich uprawnień. W tej sytuacji mężczyzna może być skazany na karę aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny nie niższej niż 1500 złotych, której maksymalna wysokość może wynieść nawet 30 tysięcy złotych. Ponadto w takich przypadkach sąd zazwyczaj orzeka zakaz prowadzenia pojazdów.