Sąd zdecyduje o przymusowym przesłuchaniu Ziobry przed komisją śledczą

Sąd zdecyduje o przymusowym przesłuchaniu Ziobry przed komisją śledczą

Wydarzenia wokół Zbigniewa Ziobry ponownie rozgrzewają debatę publiczną. Już we wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie zajmie się wnioskiem o przymusowe doprowadzenie byłego ministra sprawiedliwości na przesłuchanie przed komisją śledczą badającą użycie systemu Pegasus. Na kilka dni przed rozprawą atmosfera wokół tej sprawy staje się coraz bardziej napięta, a jej konsekwencje mogą wykraczać poza bieżące postępowanie.

Nowy etap sporu o komisję śledczą

Do tej pory Zbigniew Ziobro skutecznie unikał obecności przed komisją, która od miesięcy bezskutecznie próbuje przesłuchać byłego szefa resortu sprawiedliwości. Kolejne kary finansowe okazały się nieskuteczne, a komisja – na mocy uchwały przyjętej przez Sejm latem tego roku – zyskała możliwość zastosowania przymusowego doprowadzenia. Sądowa decyzja w tej sprawie będzie mieć decydujące znaczenie zarówno dla samego postępowania, jak i dla praktyki funkcjonowania komisji śledczych w przyszłości.

Obie strony: argumenty i zarzuty

Przewodnicząca komisji Magdalena Sroka eksponuje problem: według niej, działania Ziobry to celowa obstrukcja i uniemożliwianie komisji realizacji ustawowych zadań. Tymczasem sam zainteresowany prezentuje zupełnie odmienną interpretację. Uważa, że komisja nie działa legalnie, a podparcie dla tego stanowiska znajduje w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 roku. Trybunał uznał bowiem, że powołanie komisji było niezgodne z konstytucją, co – jak twierdzi Ziobro – obliguje go do odmowy współpracy z organem, który przekracza swoje kompetencje.

Otoczenie prawno-polityczne: liczne niejasności

Spór wokół legalności działań komisji śledczej zaostrzył się po złożeniu przez Ziobrę skargi konstytucyjnej w sierpniu, a także po decyzji Trybunału o wstrzymaniu czynności komisji wobec niego. Sytuację komplikuje fakt, że publikacja wyroków Trybunału została wstrzymana przez sejmową uchwałę z marca ubiegłego roku – co znów rodzi pytania o zachowanie zasady państwa prawnego i wzajemne relacje pomiędzy organami państwa.

Styczniowa interwencja i reakcje wymiaru sprawiedliwości

Nie jest to pierwsza próba doprowadzenia Ziobry przez policję przed komisję śledczą. W styczniu tego roku funkcjonariusze zatrzymali go tuż po udzieleniu wywiadu w jednej z telewizji. Mimo tego działania nie doszło do przesłuchania, a złożony wniosek o zastosowanie aresztu wobec byłego ministra został odrzucony przez sąd. Incydent ten unaocznił złożoność sytuacji i fakt, że żaden z dotychczasowych środków przymusu nie przyniósł oczekiwanego efektu.

Co może się wydarzyć po decyzji sądu?

Orzeczenie, które zapadnie we wtorek, może stać się precedensem dla przyszłych działań komisji śledczych oraz ustalić nowe praktyki w relacjach między organami państwa. Sprawa Ziobry to nie tylko indywidualny spór – to test dla obowiązujących przepisów oraz sposobu ich stosowania wobec osób publicznych. W nadchodzących dniach przekonamy się, czy impas zostanie przełamany, czy też konflikt wokół komisji przybierze nową formę. Rozstrzygnięcie sądu będzie szeroko komentowane i z pewnością zdecyduje o dalszych losach głośnej sprawy.