Wisła w Warszawie na skraju katastrofy: Rekordowo niski poziom wody!

Wisła w Warszawie osiągnęła we wtorek historycznie niski poziom zaledwie 4 centymetrów, bijąc rekord ustanowiony tego samego dnia rano. Pomiar wykonany o godzinie 14:00 na stacji hydrologicznej Warszawa-Bulwary okazał się o centymetr niższy od porannego.
Dramatyczna sytuacja w całym kraju
Warszawa nie jest osamotniona w zmaganiach z suszą. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej potwierdza, że ponad dwadzieścia stacji pomiarowych w Polsce zanotowało poziomy poniżej minimum okresowego. Problemem objęte są między innymi Warta, Narew, Pilica, Nysa Kłodzka oraz Wisłoka. Podobnie dramatyczna sytuacja panuje na Kaczawie, Moszczenicy, Budzówce, Wieprzy, Żylicy i Krasnej.
Miasto zapewnia o bezpieczeństwie dostaw
Mieszkańcy stolicy nie muszą obawiać się o brak wody w kranach. Renata Tomusiak z Wodociągów Warszawskich wyjaśnia, że miejska infrastruktura opiera się na dwóch niezależnych źródłach zaopatrzenia. Wisła dostarcza około 70 procent wody dla miasta, natomiast pozostałe 30 procent pochodzi z Zalewu Zegrzyńskiego. System pozwala na elastyczne przesuwanie dostaw między źródłami w przypadku problemów z jednym z nich.
Transport rzeczny wstrzymany
Skutki rekordowo niskiego stanu wody odczuwa również komunikacja miejska. Zarząd Transportu Miejskiego zawiesił kursowanie promów na Wiśle już 12 sierpnia. Decyzja obowiązuje do odwołania, a wznowienie połączeń zależy od poprawy sytuacji hydrologicznej.
Prognozy meteorologiczne wskazują, że wyjątkowo niski poziom wody utrzyma się przez kolejne dni, co oznacza możliwość pobicia kolejnych rekordów w najbliższym czasie.