Strażnicy uratowali kobietę po upadku z okna

Strażnicy uratowali kobietę po upadku z okna

O północy, w samym sercu miasta, strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali wezwanie, które miało doprowadzić do odkrycia dramatycznego incydentu. Zgłoszenie dotyczyło osoby leżącej na trawie, co zainicjowało natychmiastową reakcję służb. Po kilku minutach intensywnych poszukiwań w pobliżu ulicy Kinowej, znaleziono ranną kobietę, która jak się później okazało, wypadła z drugiego piętra pobliskiego budynku. Dzięki szybkiemu działaniu służb ratunkowych, poszkodowana została przewieziona do szpitala, gdzie otrzymała niezbędną pomoc.

Natychmiastowa reakcja strażników

Tuż po otrzymaniu zgłoszenia o godzinie 1:30, strażnicy miejscy ruszyli na miejsce. Choć początkowo poszukiwania przy ulicy Zbaraskiej nie przyniosły rezultatów, szybko zlokalizowali kobietę w pobliżu ulicy Kinowej. Leżała na zimnym trawniku, skarżąc się na ból i zimno. Strażnicy niezwłocznie wezwali pogotowie ratunkowe oraz policję, a sami przystąpili do udzielania pierwszej pomocy, starając się zapewnić kobiecie jak największy komfort psychiczny do czasu przybycia specjalistycznej pomocy.

Kulisy dramatycznego upadku

Około trzydziestoletnia obywatelka Ukrainy, w niewyjaśnionych okolicznościach, znalazła się na ziemi po upadku z drugiego piętra. Strażnicy, świadomi potencjalnych urazów kręgosłupa, starali się nie przemieszczać poszkodowanej. Zadbali o jej bezpieczeństwo, okrywając ją kocem termicznym i informując, że pomoc jest już w drodze. Dzięki ich działaniom, kobieta nie próbowała się poruszać, co mogło uchronić ją przed dalszymi obrażeniami.

Dalsze działania na miejscu zdarzenia

Przyjazd ratowników medycznych przyniósł ulgę zarówno poszkodowanej, jak i strażnikom. Po wstępnych badaniach, zdecydowano o natychmiastowym transporcie kobiety do szpitala na dalsze leczenie. Tymczasem, policjanci rozpoczęli śledztwo mające na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego niecodziennego zdarzenia. Gdyby nie czujność okolicznych mieszkańców i szybka reakcja służb, sytuacja mogłaby zakończyć się znacznie bardziej tragicznie.

Źródło: Straż Miejska m.st. Warszawy