Radomskie lotnisko w kryzysie: Czy ma szansę na ożywienie?

Radomskie lotnisko w kryzysie: Czy ma szansę na ożywienie?

Port lotniczy Warszawa-Radom od ponad roku funkcjonuje w cieniu większych polskich lotnisk, lecz zarządzający nim Polskie Porty Lotnicze nie tracą nadziei na zwiększenie znaczenia tego miejsca w krajowej siatce połączeń. Ostatnie dane i plany dotyczące przyszłości lotniska rodzą pytania o opłacalność inwestycji, ale też o rolę, jaką Radom może odegrać w rozwoju regionu.

Straty i wpływ na lokalną gospodarkę

W 2024 roku radomskie lotnisko zakończyło rok ze stratą blisko 47 milionów złotych. Oznacza to, że na każdym obsłużonym pasażerze port tracił średnio 415 złotych. Mimo tych wyników, Polskie Porty Lotnicze podkreślają, że inwestycja przynosi określone korzyści dla regionu – tylko w latach 2018–2024 wszystkie lotniska zarządzane przez spółkę wygenerowały 773 miliony złotych z podatku CIT, co przekłada się na wpływy do lokalnych budżetów.

Różnice w popycie i kontrowersje wokół założeń

Raport Najwyższej Izby Kontroli wywołał spore dyskusje na temat przyszłości radomskiego portu. Zwrócono w nim uwagę na błędne prognozy dotyczące liczby pasażerów. Okazuje się, że zapotrzebowanie na loty z Warszawy nie przekłada się bezpośrednio na mniejsze lotniska takie jak Radom czy Modlin. W Polsce większość portów regionalnych zmaga się z deficytem – by osiągnąć rentowność, potrzeba przynajmniej 1,5 miliona pasażerów rocznie.

Wyniki i wyzwania w przyciąganiu podróżnych

Od momentu oficjalnego uruchomienia w kwietniu 2023 roku, do połowy 2025 roku z usług portu skorzystało łącznie 266 tysięcy pasażerów. Dla porównania – pobliski Modlin obsługuje znacznie większy ruch. Polskie Porty Lotnicze przyznają, że zwiększenie liczby podróżnych w Radomiu to obecnie jedno z głównych wyzwań.

Koszty inwestycji i perspektywy finansowe

Budowa portu w Radomiu pochłonęła ponad 800 milionów złotych. Z analiz wynika jednak, że osiągnięcie zysków może być możliwe dopiero po 2032 roku. Mimo krytyki ze strony NIK, prezes Polskich Portów Lotniczych, Łukasz Chaberski, zapewnia, że nie ma planów rezygnacji z funkcjonowania lotniska czy cofania inwestycji.

Możliwe scenariusze na przyszłość

Władze spółki rozważają różne metody zwiększenia ruchu w Radomiu. Jedną z opcji jest wprowadzenie administracyjnych regulacji, które mogłyby skierować część podróżnych właśnie do radomskiego portu, zwłaszcza gdy przepustowość Lotniska Chopina w Warszawie zostanie wyczerpana. Zdaniem prezesa Chaberskiego, kluczowe będzie gruntowne przeanalizowanie sytuacji i dopasowanie działań do dynamicznie zmieniającego się rynku lotniczego.