Pierwsze oskarżenia w głośnej aferze wizowej: sześć osób na celowniku prokuratury

Pierwsze oskarżenia w głośnej aferze wizowej: sześć osób na celowniku prokuratury

14 sierpnia 2025 roku to data, która zapisała się w historii Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie. Tego dnia do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie trafił akt oskarżenia przeciwko sześciu osobom zamieszanym w tak zwaną aferę wizową.

Kluczowe osoby zamieszane w aferę wizową

Wśród oskarżonych znajdują się Beata W. i Saikat B., którym zarzuca się pięć przestępstw związanych z płatną protekcją. Anzhalika R., obywatelka Białorusi, oraz Filip P. i Monika R. również stanęli przed zarzutami popełnienia przestępstw tego rodzaju. Mariusz G. jest oskarżony o przestępstwo płatnej protekcji, choć jego sytuacja różni się nieco od pozostałych.

Korupcja na wysokich szczeblach

Główną postacią w tej sprawie jest Edgar K., który miał wykorzystywać swoje znajomości w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, w tym z sekretarzem stanu Piotrem W., do ułatwiania uzyskania wiz dla cudzoziemców. Zarzuty obejmują pośrednictwo w zamian za korzyści majątkowe, co miało miejsce od marca 2022 do kwietnia 2023 roku.

Skala finansowa i geograficzna przestępstw

Według prokuratury, łączna liczba przestępstw wynosi 14, a w grę wchodziły sumy od dwóch do kilkunastu tysięcy złotych za wizę. Cała operacja obejmowała 364 cudzoziemców, a nielegalne działania obejmowały 13 krajów, głównie azjatyckich.

Mechanizmy działania i konsekwencje prawne

Kluczowym elementem operacji było przyspieszanie procedur wizowych oraz umożliwianie składania wniosków poza kolejnością, co często wpływało na decyzje konsulatów. Oskarżonym grozi do 8 lat więzienia, a większość z nich przyznała się do winy.

Przyznanie się do winy i dalsze działania

Beata W. i Saikat B. zgodzili się na dobrowolne poddanie się karze, otrzymując wyroki 10 miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywny w wysokości odpowiednio 180.000 zł i 100.000 zł. Śledztwo w sprawie Edgara K., Piotra W. i innych podejrzanych jest nadal prowadzone, a dodatkowo rozpatrywane są inne wątki niepowiązane bezpośrednio z głównymi zarzutami.